Fale...
Lekkie, delikatne, zwiększające objętość i nie niszczące strukrury włosa, idealne na codzień i od święta... Niemożliwe? A jednak!
Zadnych wałków, papilotów, karbownic, prostownic, falownic....
A więc co?!
Naturalne falowanie, czy jak ktoś woli karbowanie, poprzez zaplecenie zwykłych warkoczyków na wilgotnych włosach... Z suszarką kiedy potrzebujesz fryzury na "wczoraj" i bez, kiedy warkoczyki zostaną z tobą na noc...
Proste, szybkie, efektywne i... efektowne.
Oceńcie sami.
Warkoczyki, warkoczyki...
I ty możesz być przez jedną noc jak Kim Kardashian!

A efekt będzie zabójczy...


*Zdjęcie Kim zapożyczone z http://www.scoopnest.com/user/HollywoodLife/685544260138102785
Masz przepiękne włosy *.* http://verqsq.blogspot.com/
ReplyDeleteDzięki <3
Deletejeju cudowne włosy! zawsze jak byłam mała robiłam sobie warkoczyki na noc :D myślę, że chyba znów spróbuje haha
ReplyDeletehttp://cheery-friendly-girl.blogspot.com/
Koniecznie :D
DeleteŚwietnie wyglądają te fale.
ReplyDeleteTeraz się zastanawiam kiedy ja ostatnim razem miałam warkoczyki ;)
Mam prościutkie włosy i zazwyczaj fale mam tylko na parę minut, ale Twojego sposobu jeszcze nie próbowałam.
www.CROWDED-DREAMS.blogspot.com
Czas spróbować - ewentualnie możesz na koniec użyć lakieru aby się trzymały lepiej :)
Deleteślicznie ci w warkoczykach :*
ReplyDeletemój blog --> http://wiczka12.blogspot.com/
Pięknie 😍
ReplyDelete<3
DeleteThis comment has been removed by a blog administrator.
ReplyDeleteAle ładne, spróbuję tak ;)
ReplyDeleteWarto<3
Delete